Holiday!

by - 09:32

Kochani! 

Nażarłam się jak krówka! 

Dziś był dzień Nutelli. Wytrzymałam dwa dni jedząc tylko małe porcje obiadu, dzisiaj jednak non stop jem chleb z czekoladową masą.
Potrzebuję Waszego rozgrzeszenia :(

Na samą myśl, że za około 42 dni będę wakacje, łzy napływają mi do oczu. Ja będę o rok starsza, z gimnazjum i zawodówki (u nas jest gimnazjum, liceum i zawodówka w jednym) odejdą najlepsze osoby, ja po prostu nie wytrzymam dwóch miesięcy bez mojej całkiem nienormalnej klasy i bez nauki. Tak, jestem osobą która kocha pisać i czytać ale nienawidzi liczyć. To znaczy nic nie mam do matematyki tym bardziej, że Krymerowa jest najlepszą nauczycielką ale boje się tej lekcji jak cholera..
Wakacje spędzę samotnie, siedząc przed komputerem jeśli w ogóle będę miała siłę by wstać z łóżka, więc mi do czerwca się nie śpieszy. Czas w gimnazjum miną mi strasznie szybko.. Jestem naprawdę w szoku, że praktycznie rok szkolny już miną. Pamiętam jak we wrześniu, chodziłam krok w krok za koleżankami bo bałam się starszych, nauczyli a tym bardziej, że nie będę mogła znaleźć klasy. Nawet wejście do kibla było dla mnie strasznie stresujące. Gimnazjum, które (niby) jest wielką dżunglą, uczniowie to dzikie zwierzęta a nauczyciele to kłosownicy tak naprawdę jest  pomieszczeniem w którym się uczymy, a przynajmniej próbujemy. Nie wiem czego się tak bałam.. Ale pamiętam to jak wczoraj a za kilkanaście dni znów ubiorę obcisłą czarną spódniczkę, ciemne rajstopy, białą bluzkę i czarne Vansy, usiądę na krześle pomiędzy wrogami, przyjaciółmi i moim miłościami.
Mówiąc krótko: Tak bardzo nie chcę wakacji :(

Jutro piętek, melanżu początek (?). Dla mnie to będzie kolejny zwykły dzień w którym, wrócę do domu, zajrzę tu, pouczę się i pójdę lulu. Ale piątek jest dla mnie pięknym dniem z jednego powodu, dla którego też zrobię wszystko by wakacji nie było: Tylko w piątki zawodówka ma lekcje. A to oznacza: Spotkanie z moim byłym Kamilem i spotkanie z Johnym. Tak, spotykamy się codziennie ale od czasu naszej kłótni już tak nie jest. Obydwoje są w trzeciej ZSZ.
Jutro kiedy oni będą mieli wychowawczą ja będę poprawiała lekturę, więc mam dodatkowe 45 minut by ślinić się na widok Johana.

A cały dzisiejszy dzień podsumowuje pysznym szejkiem, którym zapiłam całą tęsknotę po Johnym.. (zdj. 4)


XOXO 

You May Also Like

3 komentarze

  1. aż mi smaku narobiłaś na tego szejka hahaha :)
    ~http://littlewolf7.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny blog, aż mam ochotę na Nutellę ♥

    Zapraszam do mnie http://yumiko-miyu.blogspot.com/ :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra... i w tym właśnie momencie zrobiłam się głodna... na noc się nie je, ale może kiedy zjem kanapkę z ogórkiem i sałatką to się nie będzie liczyć? Tak zrobię :D A nutella jest pyszna, dla niej można łamać wszystkie zasady, jedz na zdrowie ;)

    OdpowiedzUsuń