Hej! 

Jak Wam mija listopad? Bo ja zdecydowanie muszę ponarzekać  na pogodę. Deszcz, deszcz i deszcz. Lubię deszcz ale bez przesady, a do tego kicham na chorobę. Tak poza tym nie działo się w tym czasie nic nowego. Te same monotonne dnie i godziny w szkole. Inaczej mówiąc nudy.

Czekałam na odpowiednią pogodę by zrobić jakąś sesyjkę, bo zdjęcia w domu nigdy mi nie wychodzą i nie mam pomysłu na zdjęcie, no bo co fota herbaty? Może być, ale wtedy trzeba mieć pomysł na interesujący tekst a z tym jest u mnie ciężko.
Czekałam więc, na słońce albo chociaż na brak deszczu i moje czekanie poszło na marne. Jedyne co mam to wygrzebane zdjęcia z poprzedniego miesiąca. Lepsze to niż nic prawda?