Aktywnie spędzony listopad!

by - 05:03

Cześć wszystkim! 

Dzisiaj post dość na luzaku, ponieważ słowa będę pisane z serca i co ważne ZDJĘCIA SĄ ZROBIONE Z TELEFONU! Bardzo Was przepraszam za jakość zdjęci, ale wybrałam się na grzyby do lasu i nie chciałam tachać ze sobą ciężkiego aparatu.

Czy tylko ja kocham jesień za jej piękny krajobraz? Żółte liście i wilgotne powietrze to zdecydowanie moje klimaty! Może dlatego, że w tym miesiącu się urodziłam... Uwielbiam, tę porę roku również za to, co możemy znaleźć w lesie! A są to grzyby!
Jak w tytule widzicie, chciałabym podzielić się z Wami moją ulubioną formą aktywność. Myślę, że większość, jak nie wszyscy tyjemy właśnie na przełomie listopada aż do lutego, bo wtedy pogoda nie pozwala nam na aktywny wypoczynek, ale jest rozwiązanie! Spacer po lesie w poszukiwaniu grzybów, oczywiście z rodziną!
Pamiętam, jak byłam młodsza... Wtedy zawsze z tatą szłam, do lasu a mama, gotowała obiad i zawsze jak wchodziliśmy, na klatkę schodową w bloku, unosił się piękny zapach schabowego (tak, prawie zawsze był to schaboszczak ;p). Teraz ta "tradycja,, bardzo się zmieniła: Na taką wyprawę wybieram się co weekend z chłopakiem, nie wchodzimy już w klatkę schodową a do własnego domku i unoś się już inny zapach a dokładniej to zapach różnych zup.

Sądzę, że taka wyprawa nic nas nie kosztuje, a czas będzie lepiej wykorzystany plus, spalimy kalorie!

Trzeba też tu zaznaczyć, że różnię się trochę od typowej dziewczyny w moim wieku, ponieważ nie kręcą mnie nocne dyskoteki a właśnie zbieranie grzybów. Hmm... dziwnie to zabrzmiało.

Wskakujcie w jakieś luźne spodnie, bluzę i bierzcie koszyk na grzyby! Do szczęścia przyda się jeszcze jakaś osoba i piesek. Uwierzcie mi, że przy suszeniu ich zapach unoszący się w całym mieszkaniu daje ogromną satysfakcję!
'




Jeszcze raz wybaczcie jakość --> wszystkie zdjęcia robione smartfonem LG V10

You May Also Like

0 komentarze